Według niepisanego kodeksu postępowania z dziećmi, to gdy dopuszczą się one występku, wyjątkowo takiego, który zatrważa dorosłych, niszczy ich wizję dziecka dodatkowo dzieciństwa, iluzje małego aniołka, powinno się wówczas zaczerpnąć po identycznie drastyczne środki. W zgodzie z tradycją, wychowanie obok pomocy bicza, bywa nie tylko najłatwiejszym sposobem cywilizowania, socjalizacji wywrotowych jednostek, aliści podobnie jak najskuteczniejszym. Bezpośrednia siła na skroś ciało wymusza do refleksji, rozwija wrażliwość, empatię i krytycyzm. Mocy bicza spadającego na pośladki dziecka nie da się z kwitkiem skonfrontować. Nie ma się co dziwować, że kiedy rodzice debatowali, jaką karę mi wymierzyć, chłosta wydała się najlepszą opcją. Niekoniecznie podzielałem ich opinię. Siedziałem pod drzwiami podsłuchując, co oni się w tym miejscu naradzają, dziwiąc się równolegle, że taką aferę robią, że wszakże Emilka sama chciała, ego chciałem, wiedzieliśmy, co realizujemy, nikogo do patrzenia nie zmuszaliśmy. Wszakże, prawdziwość, mogli zostawić gąszcz w spokoju. Pies z kulawą nogą im nie kazał.
Sami sobie winni, że widzieli. Starszy był w wyższym stopniu zdeterminowany do karania, jak bądź chciał, żeby to matka wymierzyła równość, bo to szacunku do kobiet nauczy, że kobieta być może boleść nieść, być może również strachu, albowiem ów nasz syn, mówił starszy, to on na kobiece jakiś niewyważony, mocno całość przez te dziewczyny, co go zepsuły pieszczotami dodatkowo przekarmiały mlekiem. Oryginał chwiejnie oponowała, w końcu uległa. W każdej sytuacji ulegała namową ojca, niezależnie od czasu i miejsca. Niezależnie od informacji nalegań. Drzwi otworzyły się nagle. Rodzice ubrani w czarne, lateksowe stroje spojrzeli na mnie groźnie. Matka w dłoni trzymała szpicruta. Z trwogą rozpocząłem się wracać. Lęk budził zarówno ich ubiór, jako narzędzie kary. Bałem się, że nie przeżyję, że sprawiedliwości stanie się zadość dopiero po moim zgonie, poprzedzonym nieludzkim cierpieniem. Ojciec żwawo zakończył próbę ucieczki. Zostałem przywiązany do stołu, obnażono mi poparcie i pośladki. W wargi wciśniętą gumową kulkę. Chciałem się modlić, ale nie mogłem budzić wspomnienia sobie żadnej modlitwy. Zaklinałem realia, gdy pierwsze uderzenie z dzikim świstem spadło na poparcie… Trudno opowiedzieć to, co poczułem. Błysk bólu ustąpił fali rozkoszy. Wyrok przerodziła się w niebiańską pieszczotę. Spośród dalszym uderzeniem osiągałem wyższy wielkość nasycenia. Chłosta podniecała dodatkowo zaspokajała równolegle. Gryzłem gumową kulkę mając nadzieje, ze kara będzie trwać dozgonnie. Penis nabrzmiała majestatycznie, potężniejąc, jak mama zadawała kolejne razy. Zdyszana jęczała cicho. Jęczał również pejcz ze świstem przecinający atmosfera. Jęczał starszy ocierający się o nogę posiadamy. Coraz szybciej dodatkowo szybciej. Uderzenia, oddechy, ruchy ojca… Płomień na chwilę przygasł. Poczułem ogarniającą falę ciepła. I opanowanie. Wreszcie, po tylu latach, doznałem ukojenia, pragnienia zostały zaspokojone. Wiedziałem poprzednio, które bywa moje przeznaczenie. Wiedziałem, że z biczem łączy mnie więź silniejsza aniżeli z ludźmi. Erotyczne przymierze. Stał się nieodłącznym towarzyszem nocnych dodatkowo dziennych zabaw. Nie jedna dziewczyna mdlała z rozkoszy, nie jedna dziewczyna wymierzała mi razy, przed ostrą penetracją. Jęki współgrały ze świstem bicza. Nie ma piękniejszej na świecie muzyki. Po tych wydarzeniach prowokowałem zachowaniem, licząc, że znowu mnie zwiążą i wychłoszczą. Starali się ignorować wyczyny, udawali, że nie widzą, że to nic takiego. Czasami upominali, męczyli nudną gadką, że nie wypada, że w moim wieku, itd., sami niezbyt przejęci, tym co mówią. Nie znaczy to, że wyczyny, jakich się dopuszczałem ich nie obchodziły. Dosłownie przeciwnie. Trudno znosili moje behawior. Narzekali znajomym, narzekali specjalistom, dziadkom, babciom, ciociom, wujkom. Do głowy im nie przyszło, że jeśli raz się bicza użyło, to nie można go odstawiać. Skoro się dziecko wprowadziło w rejony sadomasochistyczne, to już, konsekwentnie, potrzeba go dalej edukować. Co ego bym dał wtedy, zbyt chociaż minutową chłostę, zbyt kilka razów na gołe pośladki! Czego bym się nie dopuścił, aby mój tyłek został porządnie przetrzepany! Tobie liberałowie woleli ganić się nawzajem, gdy myśleli, że śpię czy że bywam gdzieś spośród kimś, czymś zaręczony. Skulony oglądałem jako matka wymierza ojcu najtkliwszą, najszlachetniejszą rozkosz, biczując poparcie i lędźwie, a potem dosiada nabrzmiałego penisa, ujeżdżając go niczym młodego ogiera. Widziałem jak starszy pastwi się nad pośladami matki, i potem bierze ją od chwili tyłu, jako sukę pies. Bądź chłostał ją po obfitych piersiach, aż stawały się pełne czerwone. Spuszczał się na wygolone łono matki wściekle okładając ją szpicrutą. Widziałem to wszystko, obserwowałem z przejęciem, i rosło w mnie pragnienie dzikie, nienasycone, płomień trawiący trzewia. Widzieć dodatkowo nie móc uczestniczyć, to straszliwa wyrok, najgorsza jaką mogli wymyśleć. Traciłem panowanie nad sobą. Rozpalony biegłem przed siebie, tłukąc co nasunęło się poniżej rękę. Rodzice żwawo kończyli przybiegali spoceni, zmęczeni, mamrocząc, że nie ładnie, że w taki sposób być nie powinno. To wzbudzało we mnie do tej pory dzikszą wściekłość. Jakim prawem zawłaszczyli sobie przyjemność, której dali mi poczęstować się? Dlaczego nie mogę popijać już z jego źródła? Czy nie rozumieją mojego preferencje!? Kiedyś tylko, jeden dopiero kiedyś, udało mi się ich sprowokować. Starszy nagi wybiegł z sypialni, ze sterczącym fiutem, chlapiąc naokoło spermą. Chwycił mnie mocno i wymierzył soczystego klapsa w pośladek. Nie wiem, czy przeto, że moja twarz wyraziła głęboką wdzięczność, czy może przeto, że był nagi, równie nagle jako zaczął w taki sposób zaprzestał bicia. Szybko wrócił do sypialni, dokąd ostro zerżną mamę w tyłek. Słyszałem jako krzyczała, i ego płakałem, że mnie porzucił. Ukazali raj, poczym wygnali. Bez tłumaczenia, bez wyjaśnienia. Matka szczytowała, ojciec szczytował, i ego płonąłem, a ja płakałem. Sam w pustym, mrocznym pokoju. Moje behawior stawało się nie do zniesienia, co wymagało zresztą sporego wysiłku, wymyślania kolejnych, wykwintniejszych wyczynów. Szkoliłem się w sztuce nienajlepsza. Wydaje mi się, że byłem dobrym samoukiem. Rodzice byli jeszcze częściej źli, chodzili rozdrażnieni. Starali się, gdy tylko mogli, ignorować mnie. Nie bacząc na jego, nie bili, nie chłostali. Dranie! Byłem bardziej niż wściekły. Ciskałem się opętany na wskroś bicz, jaki leżał zachęcająco na nocnym stoliku, opętany o szpicrutę wiszącą nad łóżkiem, na wskroś smycz zawieszoną ramię w ramię okna. Rodzice już nie chłostali. Przestali nawet komentować. Kiedyś, po prostu, bez wyrazu, odeszli. Spakowali się i poprzednio ich nie było. Chociażby się nie pożegnali. Jako w tutejszym wierszu, dla niegrzecznych dzieci, co dziewczynka nie obcina paznokci, nie myje rąk, aż matka i tata nie wytrzymują i ruszają w świat, i ona zostaje sama. Tak i ja zostałem sam. A prędzej zostałem przygarnięty na wskroś młodą dziewczynę, która nauczyła mnie, że sztuka, akt konstruktywny, to rozkosz.
oto – Nie mam obecnie na to czasu dodatkowo tyle. ona – Dobre imię.. mój cały dzień nie mogła odnaleźć sobie miejsca, posprzątała nienaruszony dom i umyła nawet auta. member powiedziałem Wam obecnie, że nie chcę nikogo albowiem nie mam czasu dodatkowo nie chcę, ale to nie prawda, to kłamstwo i ego nie uwielbiam łgać… member przez dwójka dni nie pisała i on również się nie odzywał. www – Nie mam obecnie na to czasu dodatkowo tyle. ono kalina usłyszała w słuchawce śmiech i odrobinę ją to zdziwiło. info kochana odezwę się wieczorkiem, nie będę wszystkim ryglować? – Ty mi przenigdy nie przeszkadzasz! – Odpowiedziała z uśmiechem na twarzy. www – Czasem to mnie rozśmieszasz! Nie bywam w związku i już z pewnością nie wrócę do Jowity! – To skądże zmiana statusu? – Zapytała ze zdziwieniem. tu kalina usłyszała w słuchawce śmiech dodatkowo trochę ją to zdziwiło. oto „To wspaniale, nie bywa łatwowierny dodatkowo nie wrócił do niej!”, cieszyła się w myślach. ona no wiesz uwielbiam cię, ale nie chcę kłopotów.. ten dzieliło ich 400 km dodatkowo Kalina akuratnie wiedziała, ze nie może się w nim zakochać, że realna bywa tylko znajomość telefoniczna dodatkowo to pewnie będzie trwało treściwie. profil była piękna gwiaździsta dodatkowo ciepła nocna pora. www siedziała już tak jakieś 20 minut dodatkowo wpatrywała się to w niebiosa to w telefon i nagle zadzwonił Rafał: – Cześć Piękna. konto – Kalina okłamałem cię dzisiaj… profil okazało się, że Rafał pomagał ojcu prowadzić rodzinną spółkę dodatkowo studiował medycynę. to „Mocno wrócił do własnej byłej, jeśli ją kocha to wybaczył jej kolejną zdradę jednakowo jak Damian własnej Justynie, jedna wielka przyśpiew z rozrywki…” Kalina była kiepska na siebie chociaż sama nie wiedziała dlaczego, przecież wiedziała, że dystans jaka ich dzieli nie umożliwi na stworzenie zwykłego związku dodatkowo nie powinna egzystować zła, a znajdować upodobanie jego szczęściem albo opłakiwać ponad jego naiwnością… tutaj „To wspaniale, nie jest naiwny i nie wrócił do niej!”, cieszyła się w myślach. jego – O 12.30 mam spotkanie i mocno zejdzie mi nader długo. to – zawiesił głos – Kalina, Kocham Cię!. profil nienaruszony dzienna pora nie mogła znaleźć sobie miejsca, posprzątała cały budynek wolnostojący dodatkowo umyła chociażby auta. ono na wskroś dwójka dni nie pisała dodatkowo on również się nie odzywał. tu cały dzienna pora nie mogła znaleźć sobie miejsca, posprzątała cały budynek wolnostojący i umyła nawet pojazdy samochodowe. profil no wiesz lubię cię, ale nie chcę kłopotów.. jego kalina usłyszała w słuchawce śmiech dodatkowo ciut ją to zdziwiło. tutaj – Ale jaka dziewczyna? – Widziałam konwersję statusu na „w związku” dodatkowo nie chcę przysparzać Wam kłopotów. ten była piękna gwiaździsta i ciepła noc. ten – Swego rodzaju.. tego buziaki! – Papa.