Nie bacząc na kilkugodzinnej jazdy samochodem w upale nie czuliśmy się z Elżbietą zmęczeni. Gdy wyszła spod prysznica, jej pokryta kropelkami wody nagość rozbudziła moją namiętność. Jak tylko ułożyła się na łóżku przygarnąłem ją dodatkowo ucieszyłem się, że nie broni pocałunku. Lubiła się dawać pocałunki, i wówczas mogłem zajmować się spośród nią wszystko. Lada tylko nie rozłączać ust. Chwilę późno bawiła się poprzednio moim fiutkiem, ściskając go dodatkowo gładząc. Kiedy niespiesznie sięgnąłem pośród jej uda, rozsunęła je ulegle, pozwalając pieścić ostrożnie mięciutką, gładko wygoloną cipkę… Nie dalej aniżeli po dziesięciu minutach ,,paluszkowania” wybrała swoją ulubioną pozycję, na brzuchu, i wpuściła mnie w siebie. Wolnymi ruchami dopasowałem członka do jej pochwy, i potem zacząłem ją drążyć. Bez nerwów, ale zachłannie, łagodnie, aliści dojmująco, szukając najodpowiedniejszego ułożenia. W jakimś momencie poczułem u Elżbiety znajomy ruch otwierający finalną wewnętrzną furtkę. Naparłem silniej. Poszukałem jej piersi dodatkowo zdusiłem w palcach nabrzmiałą sutkę. Żona poddała się i rozpoczęliśmy pieprzenie (na rzecz nas termin ,,pieprzyć” znaczy ostrą jazdę, gdy już jesteśmy świetnie dopasowani). Zanim spotkałem Elżbietę, miałem kilka pań, a ona, przede mną wielu mężczyzn. ONA była jednak dla mnie najlepsza i mam nadzieję, że ego jestem dla niej najlepszy.

Takim razem też było przecudnie. Uwielbiany na wskroś żonę zgwałcenie na jej sutce przyspieszył koniec dodatkowo wówczas, kiedy jęczała poprzednio prywatne „ale dobrze”, poczułem olśniewający migotanie rozkoszy – wytrysnąłem w Nią jako gniady… Opadliśmy na łóżko, radośnie zaspokojeni i szczęśliwi… Po minucie Elżbieta spała. Ubrałem szlafrok i wyszedłem na balkon. Czarny kształt lasu zamierał w mroku na tle ciemnogranatowego nieba. – Ma bóg ładną żonę – usłyszałem bokiem. Odwróciłem głowę. Metr ode mnie stała pani Joanna. – Ona to samo mówiła o pani – odpaliłem uważnie. W ciemności, obok Joanny pojawiła się owinięta ręcznikiem Sylwia. – Mówisz do siebie, umiłowanie? – spytała, całując ją w ramię. Joanna stężała. No dodatkowo teraz wszystko było jasne. Już nie najprawdopodobniej, aliści rzeczywiście – były kochankami! Sytuacja stała się kłopotliwa. – Jesteście atrakcyjną parą – palnąłem bez namysłu. – Za sprawą – odetchnęła z zniżka Joanna. – I być może moglibyśmy zawrzeć bliższą wiedza? Żona będzie zachwycona. – Świetnie! – ucieszyła się Sylwia. – Robię jutro fotografię obok basenie. Być może zechcecie państwo być w tym miejscu z nami? – spytała Joanna. – Spośród przyjemnością. Elżbieta z niedowierzaniem przyjęła opowieść o moim nocnym spotkaniu na balkonie, aliści spośród natury ciekawa nie chciała przepuścić okazji ewentualnej przygody. Podczas śniadania byliśmy w saloniku sami, ale kelnerka wyjaśniła, że „panie jadły przedtem i oczekują nas przy basenie”. Pływalnia usytuowany był ,,w dołku”, na tyłach pensjonatu. Prowadziły do niego drewniane schodek. Zakręcały w gronie gęstych krzewów, które efektywnie osłaniały kąpielowiczów. Pełna intymność! Bo również ów, z prawdziwego zdarzenia, duży, betonowy przedmiot proch zapewniać gościom swobodę, jeżeli chcieli egzystować tam goło. My byliśmy ubrani. Ponadto Joanna, przygotowująca sprzęt fotograficzny… Sylwia natomiast- golusieńka. Była ładniejsza aniżeli mi się poprzednio wydawało. Szczupła, o jasnej karnacji skóry. I cala piegowata! Długie czupryna i mikroskopijny ,,krzaczek” na łonie miały kolor rudzielec. Elżbieta, która nie posiada obiekcji przed publicznym rozebraniem się, skorzystała z przykładu Sylwii, aliści jej golizna była diametralnie inna. W wyższym stopniu kobieca, ale też filigranowa. Spośród czekoladową opalenizną, bez śladu bieli, miała – co najmniej na rzecz mnie – sporo więcej naturalnego piękna niż ruda minette. Widząc Elżbietę, nasze nowe przyjaciółki oniemiały, potwierdzając moją opinię. Joanna ocknęła się pierwsza. – Dziewczyno – powiedziała spośród podziwem. – Jakaż ty jesteś piękna… Do licha! I wydepilowana pizdeczka! Dasz sobie zrobić ilustracje? – A ego? – zawołała zazdrośnie Sylwia. – To być może łącznie? – zaproponowałem chytrze. Dwie pary damskich oczu spojrzały na mnie przytomnie, i jedna przeciągle. Pierwsze danie podejście zaaranżowała Joanna. Usadowiła Sylwię i Elżbietę na ocembrowaniu basenu, naprzeciw siebie… Kolana ugięte, ciała odchylone, podparte spośród tyłu na dłoniach. Ich nogi krzyżowały się, jakby chciały się sklecić. Nie było sugestie jak należy to pojmować. Potem już był żywioł! Sylwia zaczęła włączać i tulić moją żonę (sic !). Niezmienny, biegały, klęczały, tańczyły, całowały się dodatkowo lizały. Potem weszły do basenu, i Joanna rozebrała się szybko dodatkowo dołączyła do nich z aparatem w ręku. Obserwowałem to wszystko w milczeniu, siedząc na ogrodowym foteliku. Byłem urzeczony piękno zaprezentowania i dopiero od chwili czasu do czasu zamieniałem nieco zdań z Joanną, która podbiegała do stołu poniżej parasolem, ażeby wymienić kasetę w aparacie. Muszę przyznać, że i ona, naga, była dziełem sztuki. W końcu Sylwia z Elżbietą wyszły z basenu, a Joanna rozłożyła na rzecz nich na trawie frotowe prześcieradło. Dziewczyny położyły się na poprzednio i zaczęły „nieprzyzwoite” pieszczoty. Podszedłem bliżej, ażeby nie uronić niczego z fotografowanego bezustannie live show. Byłem zaskoczony bezwstydną odwagą naszej żony, gdy lizała cipkę Sylwii, aliści było to miłe zaskoczenie. Tym chętniej, że Sylwia nie pozostawała jej dłużna. Obydwie „modelki” dyszały poprzednio zresztą spośród pożądania. Ich pizdeczki, rozdrażnione dotknięciami palców i języków, pulsowały nieco rozwarte. Widząc mnie i moje szalone podniecenie, Joanna skinęła palcem. – Zdejmij spodenki – mruknęła zza aparatu. Bezwolnie wykonałem polecenie i stałem, zdychając prawie że spośród podniecenia. Joanna przejęła znowu rolę reżysera i kategorycznie zaaranżowała scenę. Ułożyła Sylwię na piecach. Ponad nią, w odwrotnej pozycji klęczała moja żona, nie przerywając lizania rudo zwieńczonej cipki. Sylwia wyrywała się wprawdzie, żeby odwzajemnić pieszczotę, aliści Joanna miała inne plany. Uniosła biodra Elżbiety, rozsunęła jej nogi dodatkowo zaprosiła mnie do tercetu. Uklęknąłem za uniesionym tyłeczkiem żony dodatkowo, nie namierzając chociażby „celu”, wsunąłem się do jej norki gładko i pięknie. Elżbietka poderwała głowę, zerkając w tył. Stwierdziwszy, co się historia, posłała mi mokrego całusa, po czym wróciła do lizania cipki Sylwii. Było to rudej Piękności nader potrzebne, bo tylko sekundy dzieliły ją od runięcia w radosną otchłań.. Widziałem to całość, ale skupiony byłem głównie na wbiciu się w najskrytszy kąt uroczej norki mojej żony dodatkowo nic ponadto w wyższym stopniu mnie nie obchodziło. Dokonawszy „dzieła na Rudej”, Elżbietka uniosła głowę, wyjęczała indywidualne „aliści akuratnie”, a ego jakimś cudem przypomniałem sobie o Joannie. Skoro poprzednio tak precyzyjnie przygotowała nasz finałowy sekwencja, byłaby zapewne niepocieszona, nie mogąc sfotografować mojej spermy. Nie ponaglałem więc orgazmu, dopiero bez nerwów wyczekałem na odpowiedni moment, żeby „urwać się” spośród mojej żony dodatkowo po domowemu trysnąć na jej pupę. Dodatkowo stało się! Chwila, kiedy usiedliśmy wszyscy nago na leżakach, byłe okazją do rozpamiętania dopiero co przeżytych radości. Czułem się świetnie. Na luzie bez cienia wstydu czyli zażenowania. Po prostu to, co przeżyłem, było znakomite. Jest dozwolone rzec – byłem szczęśliwy. Patrzyłem na moją schludną żonę inaczej niż kiedykolwiek uprzednio. W końcu to za jej sprawą doświadczyłem przeżyć, o których przedtem chociażby bym nie marzył. Wziąłem ją zbyt rękę. Spletliśmy palce. Elżbieta odwróciła do mnie głowę dodatkowo spojrzała ,,błękitnie”. Uśmiechnęła się, pochyliła do mnie i musnęła ustami moje usta. – Mój ty oddany, stary durniu -powiedziała miłośnie. – A ego? – usłyszałem roześmiany głos Sylwii. Elżbieta przechyliła się w drugą stronę dodatkowo pocałowała Rudą w wargi. Z trudem wyrokować, co zdarzyłoby się jeszcze ponad basenem, ale nagle lunęło jak z cebra. Ledwie zdążyliśmy zabrać porozrzucane rzeczy i dobiec do pensjonatu. W osobiście godzina, albowiem zbliżała się teraz pora obiadu dodatkowo trzeba było się adekwatnie przyodziać. Po zupie kalafiorowej spośród towarzyszeniem smakowitych, zawijanych zrazów zabraliśmy ze stołu maliny i całą czwórką poszliśmy na górę. Przed drzwiami zaproponowałem kawę u nas, co zostało przyjęte spośród zadowoleniem. Zszedłem zatem w dół apiać. Chwilę trwało, zanim dostałem tacę z dzbankiem wrzątku dodatkowo kubkami… Wróciłem na górę dodatkowo gdy pchnąłem drzwi do pokoju, zobaczyłem scenę, która mogłaby egzystować spełnieniem fantazji erotycznych każdego mężczyzny. Na łóżku leżała moja żona w towarzystwie Sylwii dodatkowo Joanny. Nie muszę sumować, że wszelkie dawny nagie… Nie wypuściłem tacy, co mogę zawdzięczać tylko dużej odporności psychicznej. – Zrobisz kawę, kotku? – spytała Elżbieta. – Na pewno! – odparłem, stawiając tacę na stole. Sylwia leżała oparta plecami o poduszki, mając poparcie Joanny przytulone do piersi dodatkowo jej głowę na ramieniu. Elżbieta siedziała naprzeciw nich ze skrzyżowanymi po turecku nogami. – Napracowałaś się obecnie, Joasiu – powiedziała moja żona. – Moje małe biedactwo… – mruczała Sylwia, szczypiąc jej sutki. – Wypieszczę cię dzisiaj tak jako lubisz. – A jako lubisz? – spytałem bezczelnie. – Powiem wszystkim… – zawołała Joanna, – ale dawaj tę kawę, rozbierz się dodatkowo siądź obok Elżbiety. Jesteście świetną parą. Lubię na was popatrzeć. O! Tego nie trzeba mi było ćwiczyć bis. żwawo przygotowałem kawę, i nieco chwil późno siedziałem już ramię w ramię żony, bezskutecznie próbując ukryć naprężonego członka. – Wbrew temu, co Wam się wydaje – zaczęła Joanna – nie bywam lesbijką, chociaż czasami sypiam z Sylwią. Po prostu uwielbiam erotyka dodatkowo zależnie od kontekst korzystam spośród niego jak chcę. Gdybym zakochała się w mężczyźnie – sypiałabym tylko spośród poprzednio. Paradoksalnie jestem monogamiczna, jak bądź hedonistką też bywam. Gdybym zakochała się w Sylwii, byłabym dopiero z nią. – Lecz nie jesteś? – spytałem zadziwiony, widząc jako piegowate palce wślizgują się pośród jej uda. – I tak, dodatkowo nie, jeżeli rozumiesz, co mam na koncepcji. Chyba rozumiałem i byłem zachwycony dla Joanny, że potrafiła przedstawić to, co zwyczajowo tylko jest dotychczasowe w rozwichrzonych myślach większości aktywnych erotycznie ludzi… Palce Sylwii było jeszcze ruchliwsze. Uda Joanny rozchylały się coraz bardziej, i ja czułem ogromny apetyt na wspólną chwilę spośród Elżbietą. Tutaj! Obecnie! Pocałowałem ją… Żona odwzajemniła pocałunek, i rozumie się samo przez się wszak, że gdy ją całuję, mogę spośród nią zrobić wszystko… Ona ze mną także.

konto ja nie chcę, żeby ta kobieta miała do ciebie pretensje o znajomość ze mną… mój kochana odezwę się wieczorkiem, nie będę ci przeszkadzać? – Ty mi nigdy nie przeszkadzasz! – Odpowiedziała z uśmiechem na twarzy. go buziaki! – Papa. persona – Rafał, widzisz… mój kalina usłyszała w słuchawce śmiech i ciut ją to zdziwiło. jego do tego mówił jej ciągle jak bardzo kocha własną byłą dziewczynę, która zostawiła go a przedtem kilka razy zdradziła. to – zawiesił głos – Kalina, Kocham Cię!. oto ustawiła się w tym lokalizacji, że perfekcyjnie widziała prawie pełne niebiosa i oglądała „spadające gwiazdy”. jego na wskroś dwa dni nie pisała i on też się nie odzywał. to – Co? Z czym mnie okłamałeś? Masz kogoś? – Zapytała zaniepokojona dodatkowo spośród narastającą złością. go rozmawiali ze sobą na różnorakie tematy i o różnych porach dnia i nocy. ona po dwóch tygodniach intensywnego pisania Rafał zmienił status na „w związku” dodatkowo Kalina odsunęła się… ono była pewna, że już się nie odezwie. ono nie chcę, żebyś się z nią kłócił… profil okazało się, że Rafał pomagał ojcu stać na czele rodzinną firmę dodatkowo studiował medycynę. mój kalina obiecała oczekiwać i czuwać obok telefonie. ono ustawiła się w tym miejscu, że idealnie widziała prawie pełne niebo i oglądała „spadające gwiazdy”. to – Kalina okłamałem cię dzisiaj… go późnym popołudniem napisał SMS-a, ze będzie wakujący po 21 dodatkowo niewątpliwie zadzwoni do niej, albowiem nader się stęsknił. ten późnym popołudniem napisał SMS-a, ze będzie wolny po 21 dodatkowo na pewno zadzwoni do niej, bo nader się stęsknił. ona wiesz byłam zajęta… tu – zawiesił głos – Kalina, Kocham Cię!. ten – zająknęła się. ten – zawiesił opinia – Kalina, Kocham Cię!. on – Swego rodzaju.. profil położyła się na leżaku dodatkowo przykryła kocem. to – O 12.30 mam zebranie i pewnie zejdzie mi nader długo. mój okazało się, że Rafał pomagał ojcu prowadzić rodzinną korporację i studiował medycynę. go aliści w pierwszy dzień tygodnia wcześnie zadzwonił aparat telefoniczny: – Cześć Piękna, z jakiego powodu się nie odzywasz? – Usłyszała opinia Rafała. oto kochana odezwę się wieczorkiem, nie będę wszystkim ryglować? – Ty mi nigdy nie przeszkadzasz! – Odpowiedziała spośród uśmiechem na twarzy.